W skrócie polega to na tym, że podatnik będzie płacił PIT, dopiero w momencie zapłaty przez kontrahenta należności. Przez uregulowanie należności będzie rozumiane również częściowe uregulowanie należności, a także, np. zapłacona zaliczka, przedpłata czy zapłacona rata. Jeśli jednak kontrahent nie uiści należności w ciągu dwóch lat, to i tak podatek trzeba będzie rozliczyć. Takie rozwiązanie od 1 stycznia 2025r. wprowadzi nowelizacja z 27 września 2024 r. ustawy o PIT (Dz.U. poz. 1593).
Kasowy PIT nie będzie miał zastosowania do przychodów z odpłatnego zbycia środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych ujętych w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych.
Jest jedno ale, a mianowicie to, że kasowy PIT oznacza też dla przedsiębiorcy dodatkowe koszty. Te przedsiębiorca może bowiem wprowadzić do KPiR dopiero w momencie opłacenia faktury zakupowej.
Kasowy PIT będzie dotyczył wyłącznie transakcji udokumentowanych fakturami. Istotne znaczenie będzie miało również to, żeby faktura była wystawiona w terminach określonych zgodnie z odrębnymi przepisami. Wymóg udokumentowania transakcji fakturami ułatwi weryfikację zasadności stosowania przez przedsiębiorców metody kasowej. Kasowy PIT będzie dotyczył również wyłącznie transakcji pomiędzy przedsiębiorcami (B2B), tj. przedsiębiorca będzie rozpoznawał przychód w sposób kasowy, gdy stroną transakcji będzie inny przedsiębiorca, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców.
Są też warunki kto może skorzystać z tego prawa. O tym w następnym wpisie.
Najnowsze komentarze